Wojsko zapłaci za zabezpieczenie przed wybuchem - do tego sprowadza się porozumienie podpisane pomiędzy armią a gminą Kórnik, dotyczące składowiska amunicji pomiędzy Borówcem a Szczytnikami.
Można więc powiedzieć jedno: mieszkańcy obawiający się ewentualnego wypadku przekonali armię, by to ona, a nie gmina, poniosła koszty zabezpieczenia okolicznych domów.
Podpisane porozumienie zakłada m.in.: "zabezpieczenie szyb folią antywłamaniową lub wymianę okien na takie z szybami "o klasie odporności na uderzenie fali detonacyjnej ER1 (w klasyfikacji wytrzymałości szkła przyjęto cztery klasy odporności w zależności od siły i czasu trwania eksplozji – od ER1 do ER4)". Utworzona w ramach porozumienia strefa ochronna obejmie: Borówiec, Szczytniki, Gądki, Koninko i Robakowo.
Warto tu zauważyć, że podpisanie porozumienia to sukces również dla wojska:
– Chcemy, by ludzie wiedzieli, że wojsko dba o ich bezpieczeństwo, jednocześnie nie martwiąc się potencjalnym zagrożeniem wynikającym z tego, że w pobliżu ich domów mieszczą się składy amunicji – podkreśla gen. bryg. Dariusz Łukowski, zastępca szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.
Utworzenie strefy ochronnej oznacza również, że wojsko będzie teraz mogło wykorzystywać pełne możliwości składowiska amunicji - czyli mówiąc krótko: zwiększy się ilość przechowywanych tam bomb.
RED
Grzegorz Firlej