Popieram Kórnik

poniedziałek, 3 marca 2014

Kórnik - budżet gminy na rok 2014 - wyborcze szaleństwo na kredyt?

A więc stało się. Pewne jest, że mamy już uchwalony budżet gminy na bieżący rok. Budżet poprawiony, bo i potrzeby wzrosły... A że rok to niezwykły - to i budżet zwyczajny nie jest.
Trzeba wszak pamiętać, ze rozpoczął się ROK WYBORCZY, a w takim roku oszczędność nie jest cnotą :-)
Zapraszam do lektury bardzo wnikliwego artykułu na temat budżetu gminy Kórnik, autorstwa p. Macieja Brylewskiego.
Do tego tematu będziemy jeszcze wielokrotnie wracać, aby szczegółowo wyjaśnić Państwu "co tak naprawdę w gminie piszczy".
Grzegorz Firlej

Budżet Kórnika 2014 – czyli wyborcze szaleństwo na kredyt
Powyższy tytuł jest może niezbyt pochlebny dla naszych włodarzy – ale dobrze oddaje istotę budżetu Kórnika na 2014. Otóż najważniejszymi inwestycjami będą przebudowa kórnickiego rynku i budowa II części promenady nad jeziorem Kórnickim. Inwestycjami nadzwyczaj kosztownymi – w sumie pochłoną one blisko 20 mln złotych. I rodzącymi też pytanie: czy aby na pewno włodarze naszej gminy wiedzą, co jest nam, mieszkańcom najbardziej potrzebne i czy dostrzegają potrzebę przygotowania się do sięgania po środki unijne z budżetu na lata 2015- 2017. I – moim zdaniem – odpowiedź w obu przypadkach brzmi – nie. A opinię tę potwierdziła tylko lutowa nowelizacja budżetu gminy, która zadłuża gminę do bardzo niebezpiecznych wskaźników. Tylko w tym roku gmina zaciągnie dług w wysokości – uwaga – ponad 35 mln zł – a w sumie zadłużenie osiągnie 50 mln zł! Czy myślicie Państwo, iż burmistrz i radni (a dokładniej 10 z nich) zgodzili się zaciągnąć tak ogromny dług po to, by np. móc pozyskać środki z Unii Europejskiej i zbudować większość dróg w naszej gminie albo skończyć kanalizację? Nic bardziej mylnego.

Pieniędzy coraz więcej
Po raz pierwszy budżet naszej gminy po stronie dochodów przebił kwotę 100 mln zł. Jest to niewątpliwie powód do radości, bo więcej pieniędzy oznacza większe możliwości inwestycji. Zaplanowane na 2014 dochody bieżące gminy (czyli z podatków i subwencji) to kwota 92,6 mln zł.
Reszta to pieniądze otrzymane ze powiatu na modernizację ul. Głównej w Borówcu oraz 3,8 mln zł z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Ponadto na grudniowej sesji przyjęto, iż gmina pozyska 4,5 mln zł ze sprzedaży gruntu, co wydawało się hurra optymizmem. I faktycznie, już na lutowej sesji Rady Miejskiej kwota ta została obcięta do 2 mln zł. I tak te dwie ostatnie pozycje są warunkowe i może się zdarzyć, że nie zostaną zrealizowane.
Dla porównania dochody gminy Komorniki na ten rok to 80 mln zł, Suchego Lasu 99 mln zł, a Tarnowa Podgórnego niemal 133 mln zł!

Kredyty, kredyty, kredyty
Tak najprościej można określić politykę finansową naszej gminy na rok wyborczy. O ile jeszcze w grudniu 2013 w budżecie na ten rok zaplanowano zaciągnięcie 16,5 mln zł pożyczek i spłatę 5,9 mln zobowiązań (co i tak było sporą kwotą), to w lutym kwota ta zwiększona została do 30 mln zł długu! Z tej kwoty jedynie 5 mln zł jest pożyczką preferencyjną, która ma pozwolić na budowę ul. Żernickiej w Robakowie i budowę nowych obiektów składowych i przemysłowych. Preferencyjne oprocentowanie ma również pożyczka z programu Jessica. Dodając to tego 5,7 mln zł z niewykorzystanych kredytów z roku 2013, gmina zadłuży się w tym roku na 35 mln zł,, a dług gminy sięgnie blisko 50 mln zł! Koszt obsługi zadłużenia wyniesie w najbliższych 7 latach blisko 9 mln zł!Wieloletni Plan Finansowy zakłada, że w najbliższych kilku latach gmina będzie przede wszystkim spłacać długi z 2014 roku, a na inwestycje pozostanie 7 - 10 mln zł. I to w momencie otwarcia budżetu unijnego na lata 2015 – 2022! Gminy Komorniki, Suchy Las i Tarnowo Podgórne wydają w tym roku mniej, niż planowany dochód. Dlaczego – ano dlatego, że chcą mieć z pieniędzy unijnych skorzystać. Nasi włodarze najwyraźniej tak planować nie chcą lub nie potrafią. Hasło – po nas choćby potop - samo ciśnie się na usta.

Co w wydatkach piszczy?
Gmina Kórnik na wydatki bieżące, czyli nieinwestycyjne, wydaje większość swojego budżetu. W roku 2014 będzie to kwota 73,4 mln zł. Większość tych wydatków przeznaczone jest na oświatę – ponad 31 mln zł, z czego 8 mln zł przeznaczone jest na budowę kompleksu oświatowego w Kamionkach. Utrzymanie szkół kosztować ma gminę 9,1 mln zł, gimnazjów 5,1 mln zł, a opieka przedszkolna 7 mln zł, z czego ponad 2 miliony przekażemy na przedszkola niepubliczne. Nadto za prowadzenie świetlic szkolnych gmina zapłaci 560 tys. zł. Porównując te wydatki do sumy subwencji oświatowej (11,6 mln zł) łatwo obliczyć, iż gmina dopłaci w tym roku do funkcjonowania szkół i gimnazjów 3,1 mln zł, ze swoich pieniędzy budując dodatkowo kompleks oświatowy w Kamionkach.
- Administracja publiczna – utrzymanie urzędu – ma w 2014 roku kosztować 8,8 mln zł. Mieści się w tym funkcjonowanie Rady Miejskiej – 408 tys zł, w tym 350 tys na diety radnych. Podobny poziom wydatków na ten cel mają również inne poznańskie gminy, przeliczając to na budżet lub też na mieszkańca.
- Gmina Kórnik płaci również tzw podatek „janosikowy”. W tym roku oddamy na ten cel niemal 3 mln zł.
- Warto zwrócić uwagę, że gmina jest sporym pracodawcą, a wynagrodzenia stanowią istotną pozycję w jej wydatkach. W 2014 roku na ten cel wydamy 27,8 mln zł – 38% wydatków bieżących.
- Utrzymanie będącej ostatnio na cenzurowanym Straży Miejskiej ma kosztować w 2014 roku 664 tys. zł. Ochotnicze Straże Pożarne na działalność bieżącą dostaną 456 tys zł.
- Dużą pozycją w budżecie gminy jest pomoc społeczna. Na zadania z tego zakresu gmina wyda 7,1 mln zł, z czego połowa przeznaczona będzie na wypłatę zasiłków społecznych.
- W budżecie przewidziana jest również dopłata do funkcjonowania KOMBUS-u w kwocie nieco ponad 3,8 mln zł. Ponadto dopłacamy miastu Poznań do kursów linii autobusowych z Kamionek do Poznania – w tym roku będzie to 890 tys zł.
- Działalność obiektów sportowych (w tym OAZY i OSiR-u) będzie kosztować gminę w 2014 roku niemal 5 mln zł. Odejmując przychody z tytułu sprzedaży biletów i umów najmu, do OAZY planowana jest dopłata 2,14 mln zł – co daje około blisko 100 zł od każdego mieszkańca.
- 800 tys zł będzie w tym roku kosztował zakup energii dla oświetlenia ulicznego w naszej gminie. I należy się spodziewać, iż z każdym rokiem kwota ta będzie rosła, bo zwiększa się również ilość oświetlonych ulic.
- Na prowadzenie bibliotek gminnych zaplanowano 544 tys. zł. 720 tys zł przeznaczone jest na funkcjonowanie KOK-u. W tej kwocie znajduje się również organizacja święta Białej Damy i Dożynek Gminnych. Dla porównania na współfinansowanie imprez i projektów realizowanych przez stowarzyszenia zaplanowane jest 121 tys zł. Warto się zastanowić, patrząc na Kalendarz Imprez Kulturalnych, kto najefektywniej wydaje gminne fundusze, gdyż opinie są tu bardzo rozbieżne. Przykładem może być organizowanie Dnia Kobiet – gmina na koncert bliżej nieznanej gwiazdy TVS wyda dobrych kilka tysięcy złotych, a dzień później, nie chcąc być gorszym, KOK zaprasza na spotkanie z kabaretem TEY. Też zapewne za kilka tysięcy. Za te pieniądze wiele Stowarzyszeń jest w stanie przygotować całoroczny kalendarz imprez – i znacznie bardziej ambitnych.
- 660 tys zł zaplanowano w budżecie na zakup usług urbanistów – przygotowania planów zagospodarowania przestrzennego i warunków zabudowy i zagospodarowania terenu.
- 434 tys zł zaplanowano na schroniska dla zwierząt. Większość tej kwoty wydana zostanie na budowę schroniska w Skałowie, do którego docelowo trafiać będą wszystkie bezpańskie zwierzęta z terenu naszej gminy.
- Sporą pozycją jest 918 tys. zł, jakie gmina wniesie aportem do Zakładu Gospodarki Odpadami w Witaszyczkach k. Jarocina, w którym przerabiane będą m.in. odpady z naszej gminy. W tej kwocie znajdują się również środki na uruchomienie punktu gromadzenia odpadów problemowych w Czołowie. Blisko 253 tys. przeznaczono na oczyszczanie miasta i wsi, a 320 tys na utrzymanie zieleni. Na utrzymanie składowiska w Czmoniu zaplanowano 230 tys zł – płacimy tu za naiwność włodarzy gminy, którzy w 1993 roku rozpoczęli współpracę ze spółką SATER. I płacić będziemy jeszcze wiele lat i oby tylko tyle. W skrajnej sytuacji gmina sama będzie musiała pokryć koszty rekultywacji składowiska. Dość kuriozalną pozycją jest z kolei dopłata 700 000 zł, jaką gmina wniesie do spółki WOD-KOM. Jest ona wymuszona przepisami – otóż gmina chce odebrać spółce (wniesioną wcześniej aportem) sieć wodociągową w południowej części gminy, w związku z planami przekazania jej Wodociągom Śremskim w administrowanie. A przepisy nie pozwalają, by odbyło się to bez wyrównania wartości tego majątku w inny sposób – rzeczowy bądź pieniężny. I w ten sposób, mocno upraszczając, gmina, chcąc, czy nie, kupi od spółki prawa handlowego to, co jej już raz za darmo dała. 

Z uszanowaniem
Maciej Brylewski

Kontynuując przeglądanie tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Aby dowiedzieć się więcej lub zmienić ustawienia cookies zapoznaj się z Polityka Prywatności & plików cookie